WIADOMOŚCI

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Utonął w gliniance

Data publikacji 11.08.2008

Śledztwo w sprawie utonięcia mężczyzny w niedzielę w gliniance prowadzi gliwicka Policja pod nadzorem Prokuratury. Do zdarzenia doszło na niestrzeżonym stawie tzw. „cegielni” przy ulicy Daszyńskiego w Gliwicach. Wyjaśniane są okoliczności zdarzenia.

     Jak ustalili policjanci z Komisariatu I Policji w Gliwicach, w niedzielę utonął mężczyzna w stawie przy ulicy Daszyńskiego w Gliwicach. Do zdarzenia doszło około godziny 14:35. Bawiący się w towarzystwie swojej 20-letniej córki oraz 28-letniego jej chłopaka, 45-letni mieszkaniec powiatu raciborskiego wskoczył do wody z zamiarem przepłynięcia zbiornika. Na środku glinianki doszło do tragedii: mężczyzna z nieustalonych przyczyn zaczął topić się. Młodszy mężczyzna usiłował mu przyjść z pomocą, wyciągnął go z wody, rozpoczął resuscytację oddechowo-krążeniową. Niestety nie udało się przywrócić przytomności mężczyźnie, przybyłe na miejsce zdarzenia Pogotowie Ratunkowe stwierdziło jego zgon. Wszystko działo się na oczach córki mężczyzny, dziewczyna widziała śmierć swego ojca… Okoliczności w jakich doszło do tragedii wyjaśni śledztwo, prowadzone przez gliwicką Policję pod nadzorem Prokuratury.
    Staw tzw. „cegielnia” przy ulicy Daszyńskiego w Gliwicach jest sztucznym zbiornikiem wodnym, powstałym poprzez zebranie się wód gruntowych w niecce poeksploatacyjnej złoża gliny, wybieranego przez, nieistniejącą już, pobliską cegielnię. W rejonie Gliwic i okolic jest kilka takich zbiorników. Są to „dzikie” kąpieliska, wykorzystywane na własną rękę przez ludzi. Nie są one dopuszczone do kąpieli jak powszechnie dostępne akweny wodne, gdyż nie posiadają ich charakteru. Brak jest na nich stanowisk ratowników. Kąpiąc się w nich, ludzie ryzykują własne zdrowie, a nawet – jak w powyższym przypadku – życie...

Powrót na górę strony